Tik tak, tik tak ....
Sekunda po sekundzie...
Minuta po minucie...
Godzina po godzinie...
Nikt nie jest w stanie tego powstrzymać... Nawet nie wiem, kiedy miną miesiąc Listopad, mam wrażenie, że dopiero co się zaczął a to już nastał grudzień, a ja mam wrażenie iż wpadłam w jakiś wir czasu. Pojawia się on zupełnie niespodziewanie i wciąga nas całkowicie. Po jego przejściu mamy nieodparte wrażenie, że czas dosłownie przeleciał nam pomiędzy palcami.... Nawet z napisaniem tego postu nie wyrobiłam się w czasie, a przyznam się, że zabrałam się za pisanie w ostatnich dniach minionego miesiąca. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tą ciszę.
W listopadzie utwierdziłam się, że brytyjskie seriale są wspaniałe i niesamowicie mnie wciągają bo mają to coś co wciąga i powoduje iż obejrzenie jednego odcinka nie wystarcza!! Najlepiej smakuje zapoznanie się z całym sezonem lecz jest to nie możliwe :/
W październikowym stosiku zadałam pytanie jakie imię pasuje do kotka, małego słodkiego rozrabiaki. Otóż już wiem!! Jego imię to Jaskier, obecnie smacznie sobie śpi na parapecie.
Stosiku recenzenckiego w tym miesiącu nie ma. Jest za to tradycyjny stosik fantastyczny:
- Tom 7: Panowie i damy
- Tom 8: Maskarada
To by było na tyle :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz