“Lubić czytanie – to znaczy godziny nudy, które człowiek miewa w życiu, zmieniać na godziny radości”Monteskiusz

30 maj 2013

Camilla Läckberg: Kaznodzieja

Środek upalnego lata. Wczesnym rankiem kilkuletni chłopiec wymyka się do Królewskiego Wąwozu, aby pobawić się w rycerzy Okrągłego Stołu. Wie, że mu nie wolno, dlatego wymyka się jak wszyscy jeszcze smacznie śpią. Podczas spaceru i walki z wyimaginowanym smokiem napotyka się na niezwykłe znalezisko. Zbliża się bardziej i już wie co leży na ziemi, to nie żaden wytwór jego wyobraźni tylko zakrwawiona, martwa, naga kobieta. Ucieka do domu. Kilka godzin później na miejscu pojawiają się policjanci z komisariatu w Tanumshede.

Po zakończeniu oglądania miejsca zbrodni przez techników kryminalnych, następuje zabranie ciała, ale tu następna szokująca niespodzianka. Pod ciałem dziewczyny znajdują się jeszcze dwa szkielety, które wyglądają na dość stare. Po przeszukaniu policyjnych archiwów okazuje się, że te dwa dodatkowe ciała to szczątki Siv oraz Mony, dziewczyn zaginionych 25 lat temu... A jeszcze do tego rodzice zgłaszają zaginięcie siedemnastoletniej Jenny, która nie wróciła na noc do kempingu.

25 maj 2013

Camilla Läckberg: Księżniczka z lodu

Już od dawna zbierałam się za przeczytanie książek Camilli Läckberg, ponieważ słyszałam o nich dość dużo pochlebnych opinii. Okazja nadarzyła się dość nieoczekiwanie bo z Lidla wróciłam nie tylko z brakującymi jajkami do ciasteczek, ale i z książką. Tego zupełnie się nie spodziewałam. 

Akcja książki rozgrywa się we Fjällbace niewielkiej turystycznej miejscowości położonej na zachodnim wybrzeżu Szwecji przy granicy z Norwegią. Miejscowość, którą by się nie podejrzewało o jakieś czarne wydarzenia, ale jak stało się . . .

22 maj 2013

Tak krótkim wstępem . . .

Podczas pewnej rozmowy, pewna wielka wielbicielka zombie, poprosiła mnie w "żartach" abym po przeczytaniu pewnej książki napisała coś o niej, jak mi się podobała. Więc, postanowiłam podzielić się ta informacją nie tylko z wielką wielbicielką zombie, ale też z innymi osobami, może akurat ktoś znajdzie sobie coś co mu przypadnie do gustu.  

Oprócz czytania książek, bardzo lubię słuchać muzyki filmowej, jeździć rowerem, oglądać filmy/seriale i bym zapomniała uwielbiam robić zdjęcia jak to mawia moja siostra mawia "i znów kwiatki i chmurki" ale jak to nie robić zdjęcia chmurkom jeśli one są takie piękne podczas wschodów i zachodów słońca?!   


- A dlaczego ten blog nosi nazwę "Moja kraina wieczności"?

Odpowiedź brzmi bardzo prosto książki są wieczne, raz napisane już się nie zmienią oraz były, są i będą. Obecnie dużo się robi, aby zachować literaturę wiadomo papier się kruszy, tusz płowieje, ale można je przepisać tak jak robili w średniowieczu czy jak obecnie zdigitaliwoać przy pomocy współczesnej techniki.